Co ja mogę ...

wtorek, maja 14, 2019


Już wszyscy zaczynają być na serio zmęczeni panującą aurą. Takiego maja "nie pamiętają najstarsi górale"... Za taki maj to nawet listopada nie warto oddawać. Najpiękniejszy wiosenny miesiąc zamienił się w "zemstę łagodnej zimy". Letnie sukienki wiszą i się kurzą. Poduszki z tarasu to chowam, to wyciągam, to znów chowam i tak na okrągło. O sadzeniu pomidorów to nawet nie myślę, bo w ogródku takie bajoro, że hej! I tylko zerkam co godzinę na meteo.it i odświeżam i odświeżam w nadziei na lepsze widoki. 
Dziś od czasu do czasu coś niby słońce przebija, ale takie słońce to nie słońce. Takie słońce to chyba o toskańskiej wiośnie nigdy nie słyszało.



Woda w rzece opada. Już się tak nie kotłuje, już się nurt uspokaja i grozy nie sieje. Kaczki wychodzą z chaszczy, a na brzegu znów czapla czatuje... 
Tylko co z tego jak jutro zapowiadają kolejne nawałnice, a termometry wciąż mają nie okazywać nam litości. 
Tomek łapie oddech między jedną klasówką a drugą, Mikołaj zwiedza baptysterium we Florencji, a ja gonię za obowiązkami. 
Jest tylko jeden jedyny plus całego pogodowego zamieszania - przy takiej aurze na pewno szybciej uporam się z obróbką zdjęć, bo ani na spacer, ani w góry, ani nawet na spokojną włóczęgę z aparatem trudno mieć ochotę. 

W takiej sytuacji to chyba tylko zaszyć się w kuchni i cieszyć wiosennymi smakami - szparagi, taccole, groszek i bób, truskawki, czereśnie i pierwsze poziomki - i dlatego już dziś w Kuchni Kamiennego Domu podzielę się z Wami nowym przepisem. 
Choć tyle mogę... bo co ja mogę? 
Nawet słowa jakieś takie niegramotne, oklapłe jak wychłostane deszczem majowe maki, myśli skotłowane, zdjęcia byle jakie...
Chciałoby się powiedzieć "oby do wiosny"! Ale do jakiej wiosny?

RETUSZOWAĆ ZDJĘCIA - to po włosku RITOCCARE LE FOTO

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

2 komentarze

  1. Ta zimna, nietypowa wiosna raczej jesień przypomina, więc teraz to już chyba musimy mówić "oby do lata." Czekam z tym większą niecierpliwością, bo pod koniec czerwca wyjeżdżam na urlop do Włoch (Wybrzeże Amalfitańskie).
    Gorąco pozdrawiam.
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  2. Żeby docenić słońce potrzeba deszczu :-)
    Pozdrawiam najcieplej. Kasia

    OdpowiedzUsuń