Czas i meduzy

wtorek, sierpnia 21, 2018


Stoją przy drodze jak starcy przygarbieni z głowami smutno zwieszonymi, bo oto tak szybko przeminęła ich słoneczno żółta, lipcowa młodość. Biedne słoneczniki…. 
Pola odarte już częściowo z życia. Zastawione skrzyniami pełnymi cebuli, zagrabione, zmęczone, jakby nieco smutne. Kukurydza wysuszona na wiór, tuman kurzu za traktorem, dynie szykujące się na jesień. Oto rolnicza Romagna. 
Między tymi polami i sadami prowadzi nasza droga nad morze. Zdaje się, że tak niedawno wystawiałam nos za okno, żeby zachłystnąć się pierwszą lipową słodyczą, a dziś i te lipy zdają się być tak nieludzko zmęczone...


Morze tak jak nasze Marradi też się powoli wycisza. Nawet jeśli parasoli jeszcze gęsto, to już jednak inaczej niż tydzień temu. Woda wciąż ciepła jak zupa, piasek wciąż palący jak na pustyni, a lasek piniowy nadal grzechoczący cykadami, ale ... Ale wszystko już inaczej. 

Fale masują nadwyrężoną nogę. Spod przymrużonych powiek widzę wesołą gromadkę. Pluski i śmiechy. Widzę starszych i młodszych pochylonych nad kolorowym wiaderkiem. Wszystko na tle plaży jest tak bardzo kolorowe - kółka, materace, ręczniki...

Pod koniec dnia woda się zamula, przypływają meduzy i kąpiel robi się prawdziwym wyzwaniem. Zupełnie jakby chciały nas przepędzić, jakby morze zmęczyło się ludźmi i mówiło - sio! Idźcie już do domu. 

Zastanawiam się czy w tym roku to już nasz ostatni prawdziwie letni dzień nad morzem? Czy uda się jeszcze choć raz nim nadejdzie moja nieulubiona pora roku? Zobaczymy, co wrzesień ma w planach.  
Goście przebąkują o zakradającym się smutku, dni ich wakacji ubywa w zastraszającym tempie. Czas jest nieubłagalny.


Czas, to coś czego ciągle nam brakuje. Brakuje czasu, żeby nasycić się latem, nacieszyć sobą, żeby pomyśleć, wyspać się, iść na spacer, porozmawiać. Czas prowadzi z nami nierówną grę.

Przed nami podobno ostatnie dni buchające afrykańskim gorącem. Od weekendu wszystko ma się zmienić. Ciepło nocy osłabnie, gorąc dnia zelżeje ... 

MEDUZA to po włosku MEDUSA (wym. meduza)

Zdjęcia do artykułu są autorstwa Asi i Michała.

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

1 komentarze

  1. Zdjęcia dowodzą , że czas zostal złapany , nie zmarnowany .. marta

    OdpowiedzUsuń