Cięcie

sobota, listopada 26, 2016


Pelargonie mimo późno jesiennej pory lśniły jeszcze soczystą zielenią. Miały nawet odwagę wypuścić nowe pąki i zakwitnąć na nowo. Gałązki wydłużyły się i dopiero kiedy ściągnęłam je z tarasowych barierek widać było, że rozrosły się niemożliwie. I teraz przed tą zielenią ja nieszczęsna stanęłam z nożycami, aby "rach ciach" wyciąć wszystko. Żal mnie taki ścisnął, jakby co najmniej o moje włosy się rozchodziło.


Mam nadzieję, że pelargonie bezpiecznie zimę przetrwają, że postrzyżyny zaowocują wiosną bogatym kwitnięciem.  
Tymczasem na ogołoconych barierkach zaraz zawisną lampki i inne dekoracje. Już całe miasto powoli się stroi, więc i ja do następnej niedzieli muszę się ze wszystkim wyrobić. Znów skumulowało się za dużo spraw… Ostatnio ktoś z tutejszych znajomych posłuchał moich opowieści i skomentował - "masz to samo, co ja. Musisz mieć tysiąc rzeczy na głowie inaczej nie funkcjonujesz. Jeśli nic nie masz to i tak zaraz sobie coś znajdziesz." 
Sama prawda. Chyba tak właśnie jest. A do tego nie umiem z czegoś zrezygnować, odmówić, powiedzieć nie dziś. Ładuję w ten mój grafik z rozmachem wszystko co się da, zupełnie jak palacz w hucie węgiel do pieca. Jeśli w tym tygodniu się nie przegrzeję, to będzie prawdziwy cud. Na szczęście w przyszły poniedziałek dzieci zostają w domu, a potem znów wolne od czwartku, więc daję sobie jeszcze kilka dni najwyższych obrotów, a potem na chwilę passss….

Glicine listopadowe

A dziś będą trufle  i miody i zdjęcia w teatrze i mecz mikołaja i po pungitopo powinnam wyskoczyć do lasu… Zobaczymy ile dzień uniesie!
Dobrej soboty! 
PRZYCIĄĆ GAŁĘZIE to znaczy POTARE (wym. potare)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze