Wino, przyjaźń, tęsknoty i powroty

środa, maja 11, 2016


Spotkanie ze starymi przyjaciółmi jest zawsze wielkim wydarzeniem. Niektóre znajomości potrafią przetrwać całe late choć widujemy się tak rzadko. Od jednego do drugiego spotkania mijają czasem długie miesiące, a jednak czujemy się tak, jakbyśmy widzieli się zaledwie wczoraj. Nic się nie zmienia.
Ileż nowych znajomości i prawdziwych przyjaźni podarowało mi to włoskie życie. Ileż pozytywnych emocji, ciepłych uczuć, ile serca i radości… Ja naprawdę mam to wszystko i każdego dnia dostaję od życia coś nowego. Zwłaszcza teraz. 
Nowych znajomych przedstawiam starym przyjaciołom, starzy przyjaciele ściskają nowych znajomych, jakby znali się od dawna. 
Wtorkowy wieczór upłynął nam w radosnej, sielankowej atmosferze. Francesco ugościł nas w swojej bottedze jak zawsze zacnym winem, doskonałymi smakami i serdecznością, której nigdy nie skąpi. Mam nadzieję, że udało mi się wzbogacić wakacyjne wspomnienia moich gości. Pierwsze włoskie słowa powtarzane z entuzjazmem, nieśmiałe dialogi z moimi włoskimi przyjaciółmi, maluch, który zajada ze smakiem pierwszą pizzę, uśmiech na twarzy, a na koniec tylko- "żal wyjeżdżać…" - to dla mnie największa nagroda.



Patrząc na gości szykujących się do drogi ściska mnie w gardle. Dlatego, że było mi naprawdę miło spędzić razem trochę czasu, ale też dlatego że przywołuje to moje odjazdowe wspomnienia. Na samą myśl dostaję gęsiej skórki … Jak dobrze, że już nie muszę odjeżdżać. A nawet jeśli odjeżdżam to wracam tu. Tu jest mój dom. Toskański dom…

WRACAĆ DO DOMU to znaczy TORNARE A CASA (wym. tornare a kaza)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze