Towarzystwo i "slow life"

środa, marca 23, 2016



Od dnia powrotu do szkoły po feriach bożonarodzeniowych dzisiejszy dzień był tym najbardziej wyczekiwanym. W Italii z racji długich wakacji letnich, w czasie trwania roku szkolnego mamy tylko ferie na okoliczność świąt, poza tym nic wolnego. Jedynie długie weekendy, jeśli akurat dobrze się złoży, ale te zaczynają się dopiero wiosną. A zatem dziś chyba mogę powiedzieć - teraz to już z górki! 
I choć wolne dotyczy głównie dzieci, to nawet ja się cieszę, bo oznacza to i dla mnie jeden obowiązek mniej, a poza tym, ja naprawdę lubię mieć chłopców w domu i nie chodzi o to, że jestem matką kwoką (to pewnie też), ale to, że tak szybko dorośli i stali się dla mnie najmilszym towarzystwem.


A jeśli chodzi o towarzystwo, pokażę Wam jeszcze jedno weekendowe wspomnienie. Kolejny dowód na to, że nie jestem sama. W niedzielę wieczorem byłam wykończona, w kawałkach - a pezzi - jak mówią Włosi. Pokaz mody w sobotę trwał do północy, w ciągu dnia Mikołaj miał mecz, niedziela minęła na fotografowaniu żołnierzy i bieganiu po górach. Dwa dni przeleciały, a ja nawet na chwilę się nie zatrzymałam. Z radością więc przystałam  na propozycję Lorenzo dotyczącą kolacji. Przyjechał do nas w niedzielny wieczór z garem risotto pachnącego truflami, do tego jeszcze słoiczek świeżych trufli, które stały się dodatkiem do doskonałej frittaty. Zjadłam pyszności przy własnym stole nie kiwnąwszy nawet palcem. Dla mnie, która każdego dnia sama musi się mocno nagimnastykować, by ogarnąć rzeczywistość, taka wyręka jest jak największy, najmilszy prezent! 
Wieczory w towarzystwie, przy dobrym jedzeniu, opowieści o niezapomnianych smakach, i wyjątkowych miejscach, na chwilę zwalniam, przez chwilę mam moje slow life...



 LUBIĘ to znaczy MI PIACE (wym. mi piacze)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

5 komentarze

  1. Małe rzeczy składają się na wielkie szczęście !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie gonią za WIELKIM SZCZĘŚCIEM a to przecież : "Małe rzeczy składają się na wielkie szczęście "Masz rację Kamilu !!! Pozdrawiam Lucyna S.

      Usuń
    2. Zacytuję słowa piosenki Sylwii Grzeszczak:
      "Budujemy nasz dom na piasku,
      Cena nie gra roli dziś,
      Kupiliśmy prawie wszystko,
      Ale wciąż nie mamy nic.
      Chcę pozbierać znowu myśli,
      Słyszeć bicie naszych serc,
      Widzieć ile szczęścia w sobie,
      Kryje każda mała rzecz
      Cie-szmy się z małych rze-czy, bo
      wzór na szczę-ście w nich zapisa-ny jeest!"
      Pozdrawiam Kamila i panią Lucynę

      Usuń
  2. To ważne, mieć dobrych ludzi wokół siebie. Masz ich naprawdę wielu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś dzień w Krakowie zaczął się pięknym słońcem. I co z tego, że nadal było -1st. C. Co z tego, że musiałam iść do pracy, a lista zadań przedświątecznych w domu wydłuża się zamiast skracać. Wystawiłam twarz do słońca, zamknęłam oczy i.. tak poczułam się szczęśliwa:)
    I tego poczucia na co dzień dla Ciebie Kasiu, Twoich synów, rodziny i przyjaciół życzę.
    I Wam czytelnicy Domu z Kamienia
    Mariola

    OdpowiedzUsuń