Z aparatem wśród kamiennych murów

niedziela, czerwca 21, 2015



Wiele osób chwali moje zdjęcia i jest mi zawsze w takich momentach niezmiernie miło. A jeszcze bardziej mi miło, kiedy ktoś zwraca się do mnie z prośbą, bym zrobiła zdjęcia specjalnie dla niego. I dlatego dziś pochwalę się tym, co zajęło mi wczorajsze popołudnie. 



Zostałam poproszona o sfotografowanie jednego z tutejszych agriturismi i już sama myśl, że będę mogła zwiedzić miejsce, w którym nigdy wcześniej nie byłam, a z opowieści innych wiedziałam, że jest wyjątkowe, nastrajała mnie entuzjastycznie. 



Oddalone o kilka kilometrów od centrum Marradi, położone u stóp pagórków, otoczone  o tej porze roku złotymi łanami zbóż, kamienne agriturismo już z drogi prezentuje się doskonale. Kiedy szutrową drogą dojechaliśmy do wiekowych zabudowań, mimowolnie wyrwał mi się okrzyk zachwytu. 



Stare zabudowania chłopskie zostały przekształcone w miejsce wakacyjne jak ze snów! Nawet Mikołaj zapytał - czy nie moglibyśmy tu spędzić krótkiego urlopu. Piękne przestronne apartamenty, każdy z kominkiem, bowiem obiekt dostępny jest przez cały rok, basen, duży piec drzewny, w którym wypiekana jest pizza, by ubarwić gościom wakacyjne wieczory, sala "rozrywkowa", gdzie w razie niepogody można spędzać wieczory i tak mogę zachwalać jeszcze długo. Jednak to, co mnie zawsze najbardziej ujmuje to wrażenie autentyczności. Kamienne mury zachowały swój dawny urok. W kojcach gdzie dawniej stały krowy, teraz znajdziemy stół do pingponga, ale wszystko pozostało takie jak dawniej. Piękne! Do tego nieograniczona przestrzeń, bowiem do agriturismo należą rozległe tereny, które zapraszają do spacerów w ciszy. I na koniec to, co ważniejsze niż piękne widoki i kamienne mury - serdeczność i dbałość właścicieli o to, by goście, którzy do nich zawitają, już w dniu wyjazdu marzyli o powrocie w to niezwykłe miejsce. 
Fotografować takie miejsce - to była dla mnie prawdziwa przyjemność.



Gdyby ktoś zainteresowany był rezerwacją, choć latem jest już pełne obłożenie, jednak jak pisałam - obiekt czynny jest cały rok, a po sezonie ceny są naprawdę kuszące, piszcie do mnie z  formularza kontaktowego.

PRZYJEMNOŚĆ to po włosku PIACERE (wym.piaczere)



Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

9 komentarze

  1. Pani Kasiu,
    znam to miejsce bo byłam tam w maju tego roku. Pisałam do Pani z propozycją spotkania ale ostatecznie nie umówiłyśmy się. Niemniej jednak właścicielowi powiedziałam, że wraz z przyjaciółmi zatrzymaliśmy sie tu bo Pani jest oczarowana ta okolicą. Myślę, że dlatego dostała Pani propozycję zdjęć. Wysłałam dzisiaj do Pani maila ale nie wiem czy doszedł. Jeżeli jest Pani zainteresowana kontaktem ze mną podaje swój adre elaroslo@wp.pl. Obiekt nazywa się Agriturismo Popolano di Sotto. Właściciel Panią znał, mówił, że mieszka Pani w Biforco. W sobote 23 maja byliśmy w barze naprzeciw Pani domu ale nie śmiałam bez umówienia przeszkadzać w sobotnie deszczowe przedpołudnie
    pozdrawiam serdzecznie
    Ela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę:) Już się wyjaśniło:) Dowiedziałam się wczoraj, że byli Polacy w maju, którzy mnie znali a ja nijak nie wiedziałam któż to! Pamiętam, że miała Pani być w Marradi i niestety pogoda wtedy była koszmarna, mam nadzieję, że to nie popsuło bardzo ogólengo wrażenia. W każdym razie spodziewałam się, że Pani do mnei zapuka:) Następnym razem zapraszam, nawet w deszczowe przedpołudnie:)

      Usuń
    2. Acha! Myśl ze zdjęciami podsunęla córka tych państwa, która śledzi moje poczynania na fb i ogolnie w sieci. Ponieważ booking poprosił o aktualne zdjęcia, zwrócono się zatem do mnie. Co oczywiście jest dla mnie bardzo milym wyróżnieniem.

      Usuń
  2. Zdjęcia znakomite, co za soczyste kolory! Pani Kasiu, czy mogłaby Pani polecić mi przyjemne miejsca w okolicy Marradi gdzie można rozbić namiot?
    Asia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale pięknie! Wiem, że zdjęcia robisz cudne, ale przy takim obiekcie inaczej się nie da :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdjęcia "cud, miód". Wprawne oko i lata doświadczeń robią swoje :) ... no i odrobinę niesamowite miejsca...

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam Pani Kasiu. Zdjęcia jak zwykle - piękne. Fotografowany obiekt również bajeczny. Na pewno wart odwiedzenia.
    Pisałam już kiedyś, że całą rodziną spędzamy czas z Panią i bardzo często opowiadamy sobie co słychać w "Domu z kamienia".
    Kochamy Włochy i dzięki Pani możemy popatrzeć na miejsca, których nie znajdziemy w przewodnikach. Od kilku lat spędzamy we Włoszech wakacje. W tym roku również planujemy. Koniecznie chcemy zobaczyć Marradi. Miejscowość, która jest nam dzięki Pani tak bardzo bliska. Sądzę, że wiele osób czytając tego bloga zostanie urzeczonych urokiem tego miejsca.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale:) wierzę, że to będą wspaniałe wakacje:) Jeśli mogę podpowiedzieć co i gdzie proszę dać znać jak będą Państwo w moich stronach! Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. Idylliczne miejsce... Piękne zdjęcia. Klimatyczne miejsce na wypoczynek. Może kiedyś..
    Pozdrawiam
    Asia G z Łochowa

    OdpowiedzUsuń