Czego z głównej drogi nie widać

poniedziałek, maja 04, 2015


Nikt nie lubi poniedziałków, a tych po długich weekendach to już w szczególności. Witam Was zatem ciepło, "poweekendowo" i dziś zamiast słów znajdziecie tu głównie zdjęcia.  Czasem słowa tylko przeszkadzają.
Pojechaliśmy w niedzielę sfotografować odkryte niedawno miejsce - łąki, o których już tu wspominałam i znów (banał!) znalazłam coś jeszcze piękniejszego, niż można było się spodziewać. 

Jeszcze nieśmiało, ale już się otwierają! Ginestre!

Szliśmy polną drogą... szliśmy i szliśmy i szliśmy leniwie, przystając co dwa metry, bo tu to, a tam tamto... Dzieci oszalały ze szczęścia od nadmiaru przestrzeni, ja od kolorów i zapachu tymianku...

Nie dotykać!!!! konsekwencje przykre dla skóry
Dolina Lamone
Dzika orchidea

A potem nie wiedzieć czemu, zamiast dalej iść prosto, jak prowadziła polna droga, skuszeni dzikimi orchideami i kwitnącymi na fioletowo dywanami tymianku, zostawiliśmy obrany szlak i ruszyliśmy prosto pod górę, wyobrażając sobie albo raczej niewyobrażając, co też kryje druga strona zbocza i jaki to widok ukaże się naszym oczom. 

Dzika orchidea
Dywany tymiankowe


I wiecie co? Znów pomyślałam sobie, że warto się czasem pokusić i zejść z wygodnej drogi, wspiąć się pod górę, nawet jeśli stromo, niewygodnie i kolce jeżyn kaleczą nogi. 
Czasem za kolejną górą, zupełnie nieoczekiwanie, ukazuje się widok jak z bajki, tak niezwykły, że słowa się wyczerpują i jedyne na co ma się ochotę, to zanurkować w białym jak śnieg, wiosennym morzu margerytek ...


MARGERYTKI to oczywiście le MARGHERITE (wym. margerite)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

13 komentarze

  1. Śliczne zdjęcia.. (jak zwykle zresztą). Przepiękne to morze .... Ciekawe jak pachnie. Tez bym w nim zanurkowała... A Pani jak Pani Wiosna lub rusałka na tych wiosennych łąkach. Poezja..
    Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia
    Asia G z Łochowa

    OdpowiedzUsuń
  2. Łap, Kasiu, synka, bo się w tym morzu kwiatów utopi. Przepiękne miejsca i zdjęcia. Najbardziej podziwiam radość Twoich dzieci, pieknie je zaraziłaś naturą.,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką mieli zabawę właśnie:) Znajdź mnie! A to wcale nie bylo łatwe:)

      Usuń
  3. L`a vita e bella ... a te ginestre to nasz żarnowiec przypomina !!! Pazdrawlaju. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowite pejzaży oraz zdjęcia! Szczególnie zdjęcie Mikołaja wśród białych kwiatów!!!
    Pozdrawiam M

    OdpowiedzUsuń
  5. bosko ech tak niedawno ja miałam takie piękne widoki raptem minął tydzień a ja już tęsknię za górami i polami za wycieczkami po polach i dolinkach ech tak mogłabym mieć codziennie....

    OdpowiedzUsuń
  6. Przez 3 dni nie zaglądalam na Twojego bloga Kasiu a tu tyle uroczych zdjęć,widoków,pejzaży,tyle wiosny u Ciebie.Zdjecia przepiękne !!! Dzieci będą miały mnóstwo wzruszających wspomnień jak będą już dorosłe-i to dzięki TOBIE !!!

    Pozdrawiam-lucyna z Wodzisławia Śl.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aż się przypominają słowa piosenki - "Heaven, I'm in heaven" :) Piękne zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
  8. wykąpać się w takim morzu kwiatów!!! bezcenne :) cudowne chwile, do zapamiętania na zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O śniegu to nawet nie wspominaj :D Dobrze, że tu chodzi o margerytki. Tu, w tych kwiatach i z kwiatami na głowie to jak Rusałka Górska wyglądasz; taka co przynosi uśmiech i pogodę. A tak poza tym... krótko - ALE ODJAZD!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pani Kasiu przepiękne zdjęcia :D. Pokazują takie bezgraniczne szczęście i rodzinną miłość a do tego te widoki... Spełnienie (moich, i pewnie nie tylko moich) marzeń
    Pozdrawiam,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  11. Orchideę, o której piszesz, można spotkać na karkonoskich łąkach. Akurat ten okaz jest to storczyk męski, w Polsce pod ścisłą ochroną (zrywanie jest be). Łąki w Karkonoszach są także piękne, kolorowe, pełne rzadkich okazów (także różnych dzikich storczyków) pod ochroną, ale takiej margerytkowej łąki jak u Ciebie na zdjęciach nie widziałam nigdy w życiu! Pozdrawiam. Hanka

    OdpowiedzUsuń