Być choinką we Florencji.

sobota, stycznia 10, 2015



Tak sobie myślę, że bycie choinką może być całkiem przyjemne, ludzie krążą dookoła, stają z otwartymi buziami i wzdychają z zachwytu. I nie ważne czy to choinka na ulicy, w sklepie, czy w domu. Nawet najmniejsze drzewko ma coś takiego w sobie, że się człowiek napatrzeć nie może. Wystarczy kilka prostych lampek i już się zwykłe drzewko przeobraża, jak Kopciuszek przed pójściem na bal. Zachwycają się dzieci, zachwycają dorośli, wszyscy bez wyjątku. Zatem bycie choinką to bardzo wdzięczne zadanie!
Bardzo wdzięczne, o ile ... nie jest się choinką we Florencji. Dlaczego? Bo choćby się było nie wiem jak pięknie przystrojoną, choćby nie wiem jak rozłożyste były gałęzie, choćby nie wiem ile lampek nam zamontowali, to nie uda się przebić swoim blaskiem Duomo! Niestety... Choinka przed Santa Maria del Fiore jest z góry na straconej pozycji. Katedra ze swoją kopułą, zapiera dech ilekroć się na nią patrzy, to przed nią buzie otwierają się z zachwytu. Nawet ja, choć byłam tu tyle razy, wciąż nie potrafię przejść obojętnie. Na chwilę muszę przystanąć, prześlizgnąć wzrok po wszystkich detalach, liniach, nasycić oczy kolorami... Nie wiem czy takie rzeczy, takie widoki mogą kiedykolwiek spowszednieć.
A choinka? Pojechaliśmy do Florencji na taki spokojny poświąteczny spacer, bez celu, ot tak - zobaczyć miasto w świątecznej szacie, zobaczyć jak piękna jest choinka w toskańskiej stolicy. I kiedy tak stałam i na nią patrzyłam, po głowie mi się telepało, to co napisałam wyżej - setki znaków Firenze zamiast bombek, rozłożyste gałęzie, piękna. Widać ją już z daleka, kiedy idzie się ulicą prowadzącą do Duomo. Ale popatrzcie sami jaka malutka i nieważna wydaje się na takim tle. 


Wczoraj udało mi się znów rozpakować kilka worków i tym samym dotrzeć do choinki. Drzewko zostało rozebrane, wszystkie dekoracje, lampki z okien, porcelanowe Mikołaje, kalendarz adwentowy wylądowały w pudle na 11 miesięcy. Czekam na wiosnę i tym postem żegnam się z tegorocznymi świętami. 

TOGLIE il FIATO  to znaczy ZAPIERA DECH (wym. tolie il fiato)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

1 komentarze

  1. Piękna słoneczna Florencja. I tloczna jak zawsze, nawet poza sezonem:)

    OdpowiedzUsuń