"Kraina śniegu", czyli Toskania po sezonie

wtorek, grudnia 30, 2014


Ku rozpaczy dzieci śnieg w niższych partiach już stopniał i jedynie wzgórza zostały pobielone, ale ponieważ chłopcy tak się na ten śnieg nie mogli doczekać, postanowiłam zabrać ich na dalszy spacer, by białym puchem mogli się nacieszyć do woli. A ja sama mogłam wykorzystać taki dzień na uzupełnienie mojej galerii o prawdziwe zimowe zdjęcia Mugello. Kieunek - Gamberaldi. Mogę się na śnieg boczyć, może mnie telepać z zimna, ale widoki - muszę przyznać - są jak z kalendarza.  


Kiedy w Toskanii bywałam tylko na wakacje, cieżko było mi wyobrazić sobie ten sam krajobraz w zimowej scenerii. Z niedowierzaniem oglądałam zdjęcia naszych gospodarzy, przedstawiające Pianorosso pod śniegiem. Ponieważ mało kto zagląda do Toskanii zimą i dla większość ten region to słońce, słoneczniki i zielone winnice, dlatego niczym prawdziwy fotograf reporter chciałam pokazać Wam moje miejsce w czasie tej "niepopularnej" pory roku. Czy zachwyca tak samo jak w letniej szacie? To już sami oceńcie ... 
W ten przedostatni dzień roku zabieram Was na zimowy spacer po moich wzgórzach. 



INVERNALE to znaczy ZIMOWY 

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

7 komentarze

  1. to tam u was macie zimę?? myślałam że tam cały rok świeci słonko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjecia przepiekne .Pozdrawiam Alicja

    OdpowiedzUsuń
  3. Choć to już nie to co latem urok zachowany. Toskania pod płaszczem zimowym, inaczej niż pamiętam z lata.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie :-) Zwłaszcza jak patrzę z ciepłego mieszkania pijąc gorącą kawę latte ;-)
    Buziaki! :-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Widoki piękne o każdej porze roku. Nic dziwnego, że można się zakochać w tych górach. Czytam Pani Kasiu codziennie Pani blog i zachwycam się razem z Panią tą okolicą, serdecznością, jaką Pani tu otrzymała,tym jak wszyscy są sobie mili i pomagają sobie w każdych sytuacjach. Pozdrawiam Panią, Pani Rodzinę, Sąsiadów bardzo serdecznie i życzę Pomyślnego Nowego Roku, dużo szczęścia i zdrowia - Barbara

    OdpowiedzUsuń
  6. O rany, jak pięknie. <3 Pierwszy raz oglądam zimową Toskanię. Urocze!

    OdpowiedzUsuń