Do domu

niedziela, grudnia 28, 2014


Dobrze jest u Mamy, dobrze wśrod najbliższych, ale dobrze też wrócić do domu, do własnego łóżka. Wprawdzie Italia nie przywitała nas tak pięknymi widokami, jakimi niedawno nas żegnała, tylko w zamian zafundowała nam prawdziwą śnieżycę, co oczywiście znacznie nasz powrót opóźniło, ale i tak po przejechaniu granicy ogarnęło mnie to miłe uczucie - w domu... 
Zawsze tak samo, ilekroć wracam i mijam tabliczkę ITALIA, robi mi się ciepło na sercu. To ciepło, które człowiek czuje kiedy wraca do siebie, kiedy czuje się u siebie, kiedy czuje, że jest tam, gdzie być powinien. Nic się nie zmieniło.


- O mamusiu! Popatrz! Olimp!
- Olimp jak malowany! Masz rację!
Chłopcy dorośli. Zachwycają się mijanym krajobrazem, prawie tak samo jak ich egzaltowana matka. Siedzą z nosem przy szybie i wykrzykują, mimo że, widzieli to wcześniej niezliczoną ilość razy 
Patrzcie jaki strumyczek...! Oooo wodospad, zupełnie jak w bajce.... A te drzewa tak desperacko korzeniami skał uczepione ...
Italia zachwyca już od progu, górami, wodą w dół spływającą kaskadami, małymi kościółkami przycupniętymi skromnie. Piękne miejsce wybraliśmy na nasz dom ...



OGNI VOLTA - to znaczy ZA KAŻDYM RAZEM (wym. oni wolta)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

7 komentarze

  1. Witaj Kasiu,

    Czy święta spędziliście w Polsce?

    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ja się chyba w Dolomity przeprowadzę pięknie tam... nie traktuję Irlandii jako miejsca ostatecznego, ale też ilekroć z niej wyjeżdżam, to chcę do niej wracać - do niej, czyli do domu :)
    Pozdrawiam śniegowo (!) ;)

    Ola

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam te krajobrazy, mamy te same zachwyty i tak samo łapiemy w zdjęcia chmury nisko i te źródełka płynące, szczyty piękne i co roku robimy te same zdjęcia choć ja zawsze myślę, że są zupełnie nowe. Rzeczywiście też tak mam, że radość przepełnia serce, że znów te same doznania towarzyszą i zachwyt nad przyrodą.
    Pozdrowienia wielkie.
    Asia op.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ pięknie, w takich krajobrazach podróż mogłaby trwać wyjątkowo długo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam we Włoszech w wakacje i jak tylko przekroczyliśmy granicę byłam pewna, że to już Włochy - to się chyba czuje. Przepiękny kraj i widoki, byłam zachwycona. Moje ulubione zdjęcie stamtąd to właśnie góry :))
    Pozdrawiam ciepło, Martyna

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne miejsce wybraliście. Choćbym nie wiem, jak rzadko bywała we Włoszech to jest to miejsce, za którego granicami czeka na mnie spory kawałek duszy. Zazdroszczę Ci, że zamiast się rozdwajać duchowo, w pełni żyjesz w Italii. Ze swoją rodziną. Bo to w sumie najważniejsze.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń