Garfagnana

poniedziałek, sierpnia 13, 2012

gdzieś w drodze
Kiedy pogoda zastrajkowała na kilka dni, postanowiliśmy zwiedzić jedyne według meteorologów miejsce na Półwyspie Apenińskim nieprzykryte chmurami, Garfagnana...
Ruszyliśmy bez konkretnego planu, znaliśmy ze słyszenia kilka miejsc wartych uwagi, jednak poza "Ponte del Diavolo", który koniecznie chcieliśmy sfotografować, nie mieliśmy żadnych stałych punktów wycieczki, pełna improwizacja:)

Bajkowo...
Pierwszy przystanek zrobiliśmy w miniaturowym miasteczku, właściwie osadzie, którego nazwy nawet nie zapisałam, piękna rzeka, most, bar, kilka domów, naprawdę urokliwe. 
Potem zwiedziliśmy Grottę del Vento, o której dowiedzieliśmy się z tablic informacyjnych przy drodze i to był strzał w dziesiątkę. Wyruszyliśmy w jednogodzinną trasę w głąb prawie dwukilometrowej góry, dzieci były tak zachwycone, że musieliśmy im obiecać trasę trzygodzinną przy najbliższej okazji. 

grotta del vento
Grotta del vento

Potem  ruszyliśmy powoli drogą panoramiczną, nieco przestraszeni tabliczką "strada pericolosa", zatrzymując się często to tu, to tam... Zastanawialiśmy się jak ludzie tu żyją, w tych małych skupiskach po cztery - pięć domów, przyklejeni do stromych zboczy gór. Nasza samotnia przy tych osadach wydawała się być nowoczesną metropolią. Tu było prawdziwe "poza światem". 
 Garfagnana

Przejechaliśmy przez Castelnuovo di Garfagnana i skierowaliśmy się na Bargę, tu jedynie krótki spacer, kilka zdjęć i ruszyliśmy w kierunku domu. Na koniec oczywiście obowiązkowy przystanek przy moście diabła, czyli tak naprawdę Il Ponte della Maddalena. Był większy niż się spodziewałam, zachwycający, niemal nierealny. 

Ponte della Maddalena Garfagnana
Il Ponte del Diavolo

Garfagnana
Garfagnana
Barga

Wycieczka była bardzo udana ale pozostał wielki niedosyt. Mieliśmy wrażenie, że zobaczyliśmy jedynie tyle, by uświadomić sobie, ile tak naprawdę nie widzieliśmy. Zdjęć z tej trasy jest wiele, ale ponieważ wszyscy zawsze proszą mnie o nie, to nie będę się ograniczać.

 

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze